246088
Książka
W koszyku
Prawdę mówiąc, zawsze mierzyłem ludzi wedle tego, ile nieśli w sobie światła i ciemności, i w ciągu życia przekonałem się, że nie ma w tym jednej miary - każdy z nas ma swoją ciemność, lecz także każdy z nas - swoje światło - jeden posiada więcej światła, inny ciemności, bo nawet dzień ma swoje zaćmienia i mroczne zakamarki, a noc nie jest pozbawiona światła: świeczki, księżyca, gwiazd, świetlików - wszystko to są sprawy zwyczajne. Niekiedy jeno zjawia się człowiek, w którego światło bije strumieniami i hojnie napełnia ich próżne naczynia. Podobno rzadko pojawia się człowiek pełen tępej ciemności i podobnie napełnia naczynia dusz bliźnich, ale już ciemnością.
Status dostępności:
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 821-3 ukr. (1 egz.)
Recenzje:
Inne wydania:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej